Skopiec to – dla celów zdobycia Korony Gór Polski czy Korony Sudetów – najwyższy szczyt w Górach Kaczawskich. Ma 720-724 m. wysokości (postawmy tu gwiazdkę, o czym poniżej). W rzeczywistości, na skutek pomiarów przeprowadzanych w ciągu ostatnich kilku lat, palma pierwszeństwa wędruje sobie w Kaczawach od szczytu do szczytu. Najpierw trafiła do sąsiadującego ze Skopcem Barańca, następnie do Folwarcznej, a ostatnio do szczytu Okole. Czy na stałe? Zobaczymy. A wszystko dlatego, że wiele wzniesień ma tam zbliżoną wysokość.
Jeśli mieszkacie w pobliżu, albo kolekcjonujecie szczyty Korony Gór Polski, czy też Korony Sudetów to o tych górach słyszeliście, jeśli nie, to obstawiam, że zastanawiacie się teraz: gdzie to u licha jest? Zapewne większość osób, która była w ich pobliżu, identyfikuje je jako niższą część Karkonoszy, względnie jakieś przedgórze Karkonoszy. Tymczasem mamy takie górki. Jeśli kojarzycie gdzie leży Kotlina Jeleniogórska (w jej środku mamy Jelenią Górę), to powinniście wiedzieć, że od południowej strony otaczają ją Karkonosze, od wschodniej – Rudawy Janowickie, a od północy – właśnie Góry Kaczawskie. Są to niewysokie górki, o łagodnych stokach, porośnięte łąkami albo lasami z dość dużą ilością świerków.
Nie zmęczycie się zdobywając Skopiec. Można wejść na niego nawet w klapkach szeroką ścieżką prowadzącą z Komarna, czyli niebieskim szlakiem, w ciągu jakichś 15-20 minut. Po dotarciu do końca asfaltowej drogi, idziemy ścieżką przez łąkę, na Przełęcz Komarnicką. Po drodze mijamy „rzeźbę z butów”, czyli rzeźbę pod tytułem „Into The Blue” (Droga w Błękit) wykonaną w 2013 r. przez lokalną artystkę Magdalenę Osak. Początkowo rzeźba przedstawiała kolorowe drzewo, do którego przymocowano kolorowe buty, których droga prowadziła ku górze. Obecnie trudno odczytać przesłanie, ponieważ wiele osób uznało rzeźbę jako swojego rodzaju pomnik postawiony wędrowcom i umieszcza na niej swoje zużyte obuwie, przez co zatarto „drogę”. Można to krytykować, albo uznać, że rzeźba żyje własnym życiem i ewoluuje 😉 No i na pewno budzi zainteresowanie i jest bardzo charakterystycznym elementem wędrówki na Skopiec.
Dalej szlak skręca prowadząc najpierw wzdłuż linii lasu, do drzewa na którym znajdziemy tabliczkę: „Panie na lewo, Panowie na prawo”… Żartuję 🙂 Skopiec na lewo, Baraniec na prawo. Po krótkim spacerku lasem dochodzimy do kolejnej tabliczki informującej w którą stronę na Skopiec, a w którą do punktu widokowego. Jeszcze tylko kilka kroków i możemy powiedzieć, że zdobyliśmy najwyższy szczyt Gór Kaczawskich. Na szczycie znajduje się słupek z tabliczką informującą o nazwie i wysokości góry oraz skrzynka z pieczątką i pozostawionymi przez odwiedzających „gadżetami”.
Po zrobieniu kilku selfików i przybiciu pieczątek do książeczki zdobywców Korony Gór Polski, można wybrać się na punkt widokowy, a raczej w jego stronę. Do dziś nie wiem czy jest gdzieś ukryty, czy też chodzi po prostu o to, że schodząc z drugiej strony góry mamy pewien widok na okolicę… Szczerze mówiąc bardziej podobał mi się krajobraz, który można podziwiać wchodząc na Skopiec od strony Komarna (z Przełęczy Komarnickiej), zwłaszcza przy pięknej pogodzie. Aż chciałoby się usiąść na łące z ołówkiem w ręku i kartkami i spróbować to naszkicować, tym bardziej że Góry Kaczawskie nie są oblegane, więc można się jednocześnie cieszyć spokojem.
I jeszcze zapowiadana w pierwszym akapicie „gwiazdka”. Ze Skopcem jest podobnie jak z Chełmcem, tzn. w zależności od źródła dowiecie się, że ma różne wysokości. Według jednych ma 724 m n.p.m. (co daje mu 1. miejsce wśród Gór Kaczawskich), według innych – po ostatnich pomiarach zmalał do wysokości ~719 m n.p.m. (co go „zbija” na 3. lub 4. miejsce). Ponieważ jednak lista szczytów do KGP była ustalana bodajże w 1997 r. na podstawie akutalnej wówczas wiedzy, Skopiec nadal znajduje się na liście szczytów do zdobycia.
Góry Kaczawskie nie są wysokie, ale to nie znaczy, że są nudne. Znajdziecie w nich sporo ciekawych szlaków, pięknych widoków na pobliskie Rudawy i Karkonosze oraz szczyty, których kształt stoków zmieniła działalność kamieniołomów, często o bielejących z daleka ścianach. No i ta przyjemność spacerowania po górach…
A na koniec jeszcze kilka fotek…
Szczyty Korony Gór Polski:
Łysica, Ślęża, Skopiec, Kłodzka Góra, Chełmiec, Biskupia Kopa, Lubomir, Szczeliniec Wielki, Czupel, Waligóra, Skalnik, Jagodna, Kowadło, Leckowa, Wielka Sowa, Wysoka, Orlica, Rudawiec, Wysoka Kopa, Mogielnica, Skrzyczne, Radziejowa, Turbacz, Tarnica, Śnieżnik, Śnieżka, Babia Góra i Rysy.